Lektury szkolne - HIM: Na początku był chaos i tak zostało.

Fullmetal Artist

Ja mam dziś randkę z "Jądrem ciemności", a pokątnie nadal kończę drugi tom "Imperatora" Smile

O Folwarku słyszałam, tak samo jak o 1984, ale jakoś zapomniałam o tym Confused

Patron Saint of Heartache

Folwark króciutki, godzinka i po sprawie Wink

Fullmetal Artist

Ue... To nowela jest czy kij diabeł?

A ja właśnie mam małą przerwę (gdyby ktoś miał wątpliwości - wysyłam smsa do kuzynki) w czytaniu "Jąderka"

. Muszę Wam powiedzieć, że wrażenia nadzwyczaj pozytywne, ale nie wiem, czy bardziej wynika to z nastawienia do lektury (wstęp jest naprawdę ciężki, ale warto przez to przebrnąć), czy faktycznie samych walorów opowiedzianej historii.

Co u mnie idzie na zdecydowany plus, to w miarę dobrze wyważone opisy (nie męczące, ale obrazujące i służące czemuś więcej niż tylko Judymowe wzdychania do spadającego liścia), kreacja głównego bohatera opowiadającego - lol, cynik, jak się patrzy, aż miło poczytać; same okoliczności - kolonizacje lądu afrykańskiego i wszechobecny ciemny las, czarna rzeka i ogółem ciemny klimat. Mało z tego ostatniego wynika, ale otoczenie na pewien sposób oddziałuje bezpośrednio na bohaterów, stąd znowu wspomniane opisy czyta się bez nużącego poczucia bezsensu z "Wtf" nad głową Razz

.

Ogółem jako lekturę oceniam na dobrą. Wybaczcie, że patrzę na to przez taki prymitywny pryzmat (lektura = dno przyjemności czytania). No, to wrcam nad czarne rzeki Tamizy, na raz łyknęłam jakie 50 stron, a więc większą połowe lektury (całosc ma ok. 80) Razz

.

Brajczyni do ucha

I tak najbardziej lubie Palahniuka. Satyryczny, czarny humor, boskie teksty, krotkie, wyrwane z kontekstu zdania, urywki mysli. Rozbudowane opisy czegos, co mnie nie interesuje, strasznie mnie mecza.

Fullmetal Artist

Bo rozbudowane opisy z samej definicji są męczące Wink

. W tej kwestii wyjątkiem stanowi dla mnie opisywanie czynności, czy - ogółem - akcji. Zamiast głębokich, homeryckich porównań itepe preferuję osobiście kilka obrazowych i działających na wyobraźnię słów, które nie nakreślają dokładnie czyjegoś wyglądu, otoczenia, ale raczej klimat - wprawny czytelnik potrafi przecież dobudować resztę Wink

. Może wyjątek w tej kwestii stanowi dla mnie np. Quo Vadis, gdzie opisy patrycjuszowskich willi i strojów odpowiednio niewolnic, nałożnic, patrycjuszowskich żon (czy ze strony męskiej - legionistów, konsulów, cezara) nadzwyczajnie działały mi na wyobraźnię. W "Imperatorze", choć czasy te same, obecnie ciut mi tego brakuje - cóż, z pewnością mniej opisowe utwory są bardziej wymagające, jeśli chcemy poczuć odpowiedni klimat utworu. Łapię się na tym, że sale np. senatu wyobrażam sobie zbyt współcześnie Razz

.

Jąderko skończone. Nad puentą musiałabym się jeszcze zastanowić, ale kreacja bohaterów i tak mnie rozkłada. Jednak nie bardziej niż polonistka, która zleciła nam dzisiaj - w ramach sprawdzenia z treści lektury - napisać recenzję książki Josepha Conrada. No WTF?! Evil or Very Mad

Do tego każdy nieczytający mógłby się przyłożyć i zrobić to dobrze, bo przeciez dobra recenzja nie zdradza plotów fabularnych, zabiło mnie to zadanie Confused

.

Fullmetal Artist

Ferdyrudki 3/4 za mną.
Sen schizofrenika

Wadera

Syntia- właśnie mój mąż ( w nawiasie "polonista" ) pogratulował Ci wytrwałości...stwierdził bowiem, że jest to jedyna rzecz jakiej nie trawi w polskim kanonie lektur....Powinnaś być z siebie dumna Very Happy

Fullmetal Artist

Jestem w stanie to zrozumieć Very Happy

Aczkolwiek sama mam podejście jak Gałkiewicz, więc coś z tego nawet lubię

Ale im dalej w powieść tym gorzej i dziwniej. Nawet nie idzie o tę zabawę formą, którą to się Ferdydurke szczyci, ale to jest tak absurdalnie nieproporcjonalne jeśli idzie o zagęszczenie abstrakcyjnych sformułowań i obcojęzycznych cycatów, że jak już się przestawię na tryb czytającego, to mi zaraz wyskakuje z jakimś felietonem i o gębach i pupach w sensie metafizycznym prawić zaczyna.

Ludzie xD

Brajczyni do ucha

Wlasnie to przerabiam, oczywiscie nie przeczytalam XD

Fullmetal Artist

I co ciekawego mówią? Na co zwracacie uwagę czyli? Very Happy

Brajczyni do ucha

Analiza i interpretacja jakiegos fragmentu ostatnio byla, a wczesniej mnie nie bylo Razz

Fullmetal Artist

No kuwa takie konkrety to tylko Wafel mogl podać xDD
My przerabiamy jótro Surprised

Brajczyni do ucha

Kobieto, to jest polski XD Nawet jak jestem, to jest tak, jakby mnie nie bylo XD

Fullmetal Artist

No ja wiem, co się dzisiaj u nas działo...
A jak zobaczyłam u kumpeli na marginesie "chodźmy wszyscy do pizzerii" to już w ogóle było pozamiatane po lekcji

Fullmetal Artist

"Proces" Kafki
Świetna książka, miałam frustrację gdy ją przeczytałam, bo chciało mi się więcej. Co ciekawsze taki "proces" (składanie wniosków niezależnych od siebie, nieznane kryteria prawa itp.) strasznie mi przypomina dzisiejszą maturę z języka polskiego Confused

. Taka moja refleksja na dziś.