Autor |
Wiadomość |
<
Film i literatura
~
Ostatnio obejrzane
|
|
Wysłany:
Nie 21:47, 23 Mar 2008
|
|
|
The Antagonist

|
|
Dołączył: 19 Sie 2007
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Watykańskie kafejki internetowe
|
|
Juno z rewelacyjną rolą Ellen Page. Film przypomina klimatem dzieła offowe, jest doskonały i niesie za sobą realną (w odróżnieniu od pseudo-dydaktyzmu nasilającego się w filmach familijnych) mądrość życiową. Mam nadzieję, że po obejrzeniu tego filmu rodzice nastolatek, jakie zaszły w ciążę zrozumieją w jaki sposób najlepiej uporać się z problemem i jednocześnie nie zranić swojego dziecka. Takich rodziców - poukładanych, spokojnie podchodzących do sprawy i ofiarowujących swoje wsparcie - życzę każdemu. Dodać trzeba, że jedną z nich była macocha, jaka miast nieudolnie zastąpić matkę, przejęła rolę jej kumpeli, co wyszło znakomicie. Sama Juno dzięki swojemu wybornemu poczuciu humoru (przyprawionego sarkazmem z wysokiej półki i rzadkim dystansem do siebie) i rozsądkowi wybrnęła z kłopotu, który z pewnością położyłby pokotem połowę dzisiejszych nastolatek.
Scenariusz zasłużenie dostał Oskara, kreacje aktorskie, jak i atmosfera (dla mnie czynnik trudno dający się uchwycić i zmierzyć, ale niezastąpiony) przekonywające i pozostające w pamięci. Z mojej strony polecam. Bardzo.
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:52, 23 Mar 2008
|
|
|
Brajczyni do ucha

|
|
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 1469
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z dalekiej północy
|
|
Jutro ogladam ten film
Across the universe! Wizualnie perfekcyjnie cudowny. Swietne wykonania piosenek, gra na paziomie. Szkoda, ze film troche za bardzo skupia sie na wizualizacji. W kazdym razie goraco polecam, bo film nieprzecietny i na pewno warty obejrzenia.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 19:03, 28 Mar 2008
|
|
|
Fullmetal Artist

|
|
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 2378
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Księżyc Płeć:
|
|
The Mist - Mgła
2007
Od razu nadmienię - recenzję piszę na podstawie wizyty w kinie, nie na podstawie torrentów. A informuję o tym dlatego, że w znakomitej większości polskich kin wyświetlają wybrakowaną wersję. Od razu więc odradzam wizytę w kinie. Powód wycięcia scen jest mi nieznany - z relacji "pełnowymiarowych widzów" wynika, że sceny te nie wyróżniały się ani szczególną brutalnością ani podtekstami politycznymi. To tak tytułem wstępu, jeśli komuś mało zagadek w samym filmie, można się dodatkowo pogłowić nad jego dystrybucją.
Sam film natomiast zaczyna się obrazkiem szacowania strat po wielkiej burzy, jaka przetoczyła się przez miasto (niestety w polskiej wersji nie uraczycie tychże scen). Widać pierwsze animozje pomiędzy Nortonem, prestiżowym prawnikiem, a Davem, ojcem i mężem a jednocześnie głównym bohaterem filmu. Wkrótce potem, podczas nadrabiania strat i robienia zakupów w pobliskim markecie, miasto dosłownie wsiąka w mgłę. Po chwili do drzwi supermarketu dobiega obryzgany krwią starzec. Jest skrajnie przerażony, bełkocze o "czymś" we mgle, co miało porwać jego przyjaciela. Zaczyna się nasycona psychologią tłumu walka o przetrwanie, z poplecznikami sceptycznego Nortona z jednej, religijnymi fanatykami z panną Carmody z drugiej strony i z grupą ideologicznie niepewnych pośrodku - a wśród nich Dave i jego syn.
Klimat dzieła budowany jest stopniowo, dla niektórych być może wręcz za stopniowo - na początku chciałam dosłownie wstać i wyjść, ale ostatecznie nie żałuję, że zostałam. Nie zrażać się słabej jakości efektami specjalnymi - apetyt rośnie w miarę jedzenia, gwarantuję, warto też mieć na względzie stosunkowo niski budżet filmu. Na pewno warto obejrzeć ze względu na ciekawą wizję zachowań ludzkich, będących dosłownie w stadzie i w obliczu zagrożenia. Wątek religijny towarzyszy filmowi niemal od pierwszych minut, jest motorem napędowym pewnych decyzji, powodem niektórych wydarzeń. W połączeniu z wszechobecną "Mgłą" przywodzi dalekie skojarzenia z Silent Hill, prawidłowe o tyle, że twórcy inspirowali się Kingiem.
Jednym z wyznaczników dobrego filmu jest pytanie: o czym tak naprawdę jest ten film? Po zakończeniu sami będziecie sobie je zadawać. A skoro już przy nim jesteśmy - pokłony. Nawet, jeśli cały film wydał Wam się nieco mętny, z pewnością kilka ostatnich minut zmieni Wasze zdanie.
Ostatnio zmieniony przez Black dnia Pią 19:08, 28 Mar 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:30, 11 Kwi 2008
|
|
|
Brajczyni do ucha

|
|
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 1469
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z dalekiej północy
|
|
Juno - przezabawny, blyskotliwy i z dystansem.
Sweeney Todd - Zwlekalam dlugo z obejrzeniem ze wzgledu na opinie, ze czegos mu brakuje. I niepotrzebnie, bo jestem zachwycona. Jest perfekcyjny. Muzyka zachwyca, scenografia i ten specyficzny Burtonowski klimat. Spiew Deppa nieco razi na poczatku, ale pozniej calkiem niezle sie broni.
21 gramow - Juz niezliczona ilosc razy probowalam obejrzec ten film i zawsze przerywalam w tym samym momencie po ok. 20 minutach. Teraz strasznie zaluje, ze nie dotrwalam do konca wczesniej
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 12:59, 12 Kwi 2008
|
|
|
Patron Saint of Heartache

|
|
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
|
Czarny kot, biały kot
reż. Emir Kusturica
Dużo dobrego słyszałem o tym filmie, toteż w niedzielny wieczór (23.00) zasiadłem przed telewizorem, by sprawdzić, cóż to za twór. Było to moje drugie zderzenie z Kusturicą (wcześniejsze to "Underground" - świetny, choć dość ciężki w przetrawieniu film) i muszę rzec jedno - gość potrafi kręcić filmy. Masa humoru (powiedziałbym, że nawet dość abstrakcyjnego - a taki uwielbiam), wartka akcja i dobre aktorstwo (brawa za dobranie aktorów - skąd Kusturica bierze takich typów? ). Fabuła kręci się wokół pewnego pechowego "interesu" i związanych z nim konsekwencji. Zapewniam - warto!
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 20:10, 15 Sty 2010
|
|
|
Patron Saint of Heartache

|
|
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
|
Avatar
reż. James Cameron
A ja byłem wczoraj na Avatarze, oczywiście w wersji 3D. Scenariusz taki sobie, niestety dość przewidywalny, ale przecież nie o fabułę tutaj chodzi Efekty wizualne są świetne (choć do fotorealizmu daleka droga, raczej bliżej póki co do gry komputerowej), a Pandora w 3D jest jednym z najpiękniejszych światów przedstawionych w filmie. Masa drobiazgów, jakie w trzech wymiarach sprawiają, że momentami dosłownie zapominałem, że siedzę w kinie z wywalonym jęzorem... po prostu BYŁEM obok bohaterów. Sceny akcji - jak to u Camerona - świetne, odpowiednio dynamiczne i emocjonujące. Aktorsko ujdzie, Worthington mnie jakoś nie powalił, najlepszy Stephen Lang jako pułkownik Quaritch: prawdziwy badass marine, przy tym rzucający paroma niezłymi tekstami Sigourney Weaver ciągle kojarzyła mi się z Ripley, ale to chyba normalne zważywszy, że i Avatar, i Obcy to sci-fi. Warto zobaczyć, nawet pomimo tego, że film jest odrobinę za długi. Sam zresztą zastanawiam się, czy za jakiś czas nie wybrać się ponownie, bo gdy zejdzie z ekranów kin, to na DVD, i na dodatek bez 3D (a nawet i z) straci co najmniej połowę uroku.
Ostatnio zmieniony przez Hemulen dnia Pią 20:11, 15 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 16:03, 31 Sty 2010
|
|
|
Fullmetal Artist

|
|
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 2378
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Księżyc Płeć:
|
|
Również widziałam ostatnio Avatara i podpisuję się w 100% pod słowami przedmówcy film bez 3D niestety albo stety dużo straci. A fabułą, owszem, przewidywalna, ale... może to efekt 3D, potęgujący wrażenia (tak, ja też BYŁAM na Pandorze ), niemniej zdarzyło mi się kilka razy naprawdę wzruszyć.
Gdzieś na wysokości 1/3 filmu (jak to pisali i na wotrze) sama miałam wrażenie, że oglądam remake Pocahontas, na szczęście wrażenie szybko minęło.
A projekt postaci Na'vi jest niesamowity . Te ich oczęta...
A i może dorzucę, że sama doświadczyłam tego, co wielu po wyjściu z kina - zawodu, że tu nagle szara rzeczywistość. Dawno żaden film nie wywarł na mnie TAKIEGO wrażenia.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 9:49, 01 Lut 2010
|
|
|
Patron Saint of Heartache

|
|
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
|
To jest właśnie magia kina Teraz czekam na Alicję w Krainie Czarów Tima Burtona, chociaż biorąc pod uwagę, że nakręcono ją pod szyldem Disneya, nie oczekuję niestety takiej jazdy, jak w American McGee's Alice (dwójka w drodze!)
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 13:05, 01 Lut 2010
|
|
|
Fullmetal Artist

|
|
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 2378
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Księżyc Płeć:
|
|
Magia kina magią kina, ale bądźmy szczerzy, od tego co wyświetlają też sporo zależy .
Widziałeś już może Avatara w 2D? Ciekawa jestem porównania, bo między prawdą a Bogiem to niektóre sceny był dla mnie cokolwiek rozmazane, jakbym nie zawsze "nadążała" za 3D.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 14:38, 01 Lut 2010
|
|
|
Wiedźma

|
|
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 3135
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: netherworld Płeć:
|
|
Ale kino, to zawsze kino
Hemi....Alicja to ta z J.Deppem?
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 14:51, 01 Lut 2010
|
|
|
Patron Saint of Heartache

|
|
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
|
Tak, właśnie ta Klimacik zapowiada się ciekawy, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Syntia napisał: |
Widziałeś już może Avatara w 2D? Ciekawa jestem porównania, bo między prawdą a Bogiem to niektóre sceny był dla mnie cokolwiek rozmazane, jakbym nie zawsze "nadążała" za 3D. |
Nie, w 2D to zobaczę, jak się ukaże na DVD Jeśli miałbym się wybrać jeszcze raz na niego do kina, to tylko w 3D.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 11:57, 13 Lut 2010
|
|
|
Wiedźma

|
|
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 3135
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: netherworld Płeć:
|
|
zeby sie odstresowac Bridget Jones i Saga o Czarnoksiezniku
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 22:19, 15 Lut 2010
|
|
|
Mistrz

|
|
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 547
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
a widział ktoś Parnassusa? świetny film. ma klimat,jest ciekawy, Lily Cole zagrała bardzo dobrze,a zawodową aktorką nie jest więc tym bardziej jestem pod wrażeniem,Ledger również pierwsza klasa. szkoda tylko,że Deppa tam tak mało ale generalnie film na 5+
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 10:13, 16 Lut 2010
|
|
|
Wiedźma

|
|
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 3135
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: netherworld Płeć:
|
|
no jak choc na chwilke jest Depp ... to musi byc dobry film
a ja chyba sie uwsteczniam, obejrzalam bajeczke "Mustang" i wylam na niej jak bobr , az mi tchu brakowalo...wpanialy kon! nie zlamali jego charakteru i odzyskal wolnosc!...
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 23:08, 22 Kwi 2010
|
|
|
Fullmetal Artist

|
|
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 2378
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Księżyc Płeć:
|
|
Ja tam uwielbiam disneyowskie twory .
Zwłaszcza "Dzwonnika z Notre Dame" i nie, nie dlatego, że studiuję to, co studiuję . Jak byłam mała to uwielbiałam za to "Mulan". Zawsze miałam ciągoty do androgynicznych, biseksualnych i transs- .
|
|
|
|
 |
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|